czwartek, 23 stycznia 2014

Zajączek wielkanocny z filcu

Dzień dobry wszystkim,w ten zimowy poranek.
W końcu przyszła do nas zima,trochę nie w porę,bo tyle na nią czekałam,a tu jak już zniknęły z domu zimowo-świąteczne dekoracje to przyszła.
Ale nie tracę humoru i dalej sobie robię wielkanocne ozdoby.
Tym razem zrobiłam zajączka na parapet,wymyśliłam sobie ,że mają mu wisieć nóżki i tak też zrobiłam.
wyszedł całkiem fajny ,zobaczcie sami...



Mam nadzieję,że wam się spodobał
pozdrawiam serdecznie i tradycyjnie zapraszam również na mojego drugiego bloga kulinarnego
http://swojskiejedzonko.blogspot.com/
do usłyszenia.....



9 komentarze:

Ula H.
23 stycznia 2014 11:15

Bardzo fajny ten zając !!! Ja o świętach jeszcze nie myślę. Jak przyjdą - to będą i już :)

AnaEm
23 stycznia 2014 11:23

Kasiu. Zima za oknem a Ty już o zającach myślisz? :-) hi hi hi

Ale uszaty cudowny, zdolna Kobietka jesteś! Pozdrawiam serdecznie.

kazia
23 stycznia 2014 11:29

Mroźna zima, w śniegu łączka . Bardzo szkoda mi zajączka.... Akurat Twojemu zajączkowi zima nie zła:) A do wiosny niedaleko , niech tylko mróz odpuści:)Pozdrawiam

cudARTeńka
23 stycznia 2014 18:30

Udany zwierz:)

Unknown
24 stycznia 2014 22:10

Wyszedł bardzo fajny;))Podoba mi sie,że jest zielony;))
A zdjęcie u Ciebie jak ,wyjęte z zeszłorocznej Wielkanocy;))

Unknown
25 stycznia 2014 06:43

Zajączek jest świetny !!!
Taki wesoły sobie siedzi.
Pozdrawiam :)

Justyna Borucka
26 stycznia 2014 14:20

Kasiu, ale ten zajączek przeuroczy jest :) i do tego w takiej soczystej zieleni :) Piękny :) Pozdrawiam :)

Pawanna
31 stycznia 2014 14:02

Ale cudny! Fajnie wymyśliłaś z tymi zwisającymi nóżkami, dodają mu "słodkości":)

Jolka
31 stycznia 2014 18:51

śliczny zajączek - taki wiosenny :)