STRONY

czwartek, 23 stycznia 2014

Zajączek wielkanocny z filcu

Dzień dobry wszystkim,w ten zimowy poranek.
W końcu przyszła do nas zima,trochę nie w porę,bo tyle na nią czekałam,a tu jak już zniknęły z domu zimowo-świąteczne dekoracje to przyszła.
Ale nie tracę humoru i dalej sobie robię wielkanocne ozdoby.
Tym razem zrobiłam zajączka na parapet,wymyśliłam sobie ,że mają mu wisieć nóżki i tak też zrobiłam.
wyszedł całkiem fajny ,zobaczcie sami...



Mam nadzieję,że wam się spodobał
pozdrawiam serdecznie i tradycyjnie zapraszam również na mojego drugiego bloga kulinarnego
http://swojskiejedzonko.blogspot.com/
do usłyszenia.....



9 komentarzy:

  1. Bardzo fajny ten zając !!! Ja o świętach jeszcze nie myślę. Jak przyjdą - to będą i już :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasiu. Zima za oknem a Ty już o zającach myślisz? :-) hi hi hi

    Ale uszaty cudowny, zdolna Kobietka jesteś! Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mroźna zima, w śniegu łączka . Bardzo szkoda mi zajączka.... Akurat Twojemu zajączkowi zima nie zła:) A do wiosny niedaleko , niech tylko mróz odpuści:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyszedł bardzo fajny;))Podoba mi sie,że jest zielony;))
    A zdjęcie u Ciebie jak ,wyjęte z zeszłorocznej Wielkanocy;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajączek jest świetny !!!
    Taki wesoły sobie siedzi.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu, ale ten zajączek przeuroczy jest :) i do tego w takiej soczystej zieleni :) Piękny :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale cudny! Fajnie wymyśliłaś z tymi zwisającymi nóżkami, dodają mu "słodkości":)

    OdpowiedzUsuń
  8. śliczny zajączek - taki wiosenny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każde miłe słowo-Kasia