Zawsze o tej porze roku już za oknem na parapetach mam bratki i kwitną mi tak aż zamienię jena pelargonie lub surfinie,ale w tym roku pogoda spłatała nam potwornego psikusa i dalej mam w doniczkach wrzosy po zimie.Postanowiłam więc zrobić sobie swoje własne z krepiny,a oto efekt-pozdrawiam Kasia
na jednego kwiatka potrzebujemy pięć płatków o takim kształcie
z tego będzie cztery kwiatki
tak układamy w ręce,najpierw 3 płatki
i potem od tyłu dodajemy jeszcze dwa
tutaj to lepiej widać
i przewiązujemy drucikiem
rozkładamy płatki w ten sposób
zmieszałam dwie farbki akrylowe żeby wyszedł mi ciemny fioletowy
i malujemy trzy płatki od środka
owijamy paskiem zielonej krepiny łodyżkę
tak jak już pokazywałam przy innych kwiatkach
pozdrawiam i do usłyszenia!!!
Piękne! Jak żywe:) Moje bratki muszą jeszcze trochę poczekać aż będę mieć więcej wolnego czasu:)
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za kursik chyba jeszcze dzisiaj zrobię bo mam już dość tych szarości!!!
swietne,pieknie wygladaja,jak zywe ;-)pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam miniaturkę to pomyślałam, że to żywe kwiatki ;) Trzeba dobrze się przyjrzeć, zeby dostrzec, że są zrobione z krepiny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł.
OdpowiedzUsuńBratki - odrobina słońca w tę wiosenną zimę ;)
Chętnie będę tu zaglądać, aby nacieszyć oko i podpatrzyć ciekawe pomysły.
Pozdrawiam :)
Ciekawy sposób na wykonanie bratków. Efekt świetny:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kursik!Zachęca by zrobić dla siebie.Pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńpiękne ...aż wiosna zapachniało
OdpowiedzUsuńDziękuję za kursik,wyglądają jak żywe:)Urocze:)
OdpowiedzUsuńPiękne bratki :)))
OdpowiedzUsuńups myślałam, że bratki są żywe. Cudne. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne <3 Zrobię na dzień mamy dla mamy :))
OdpowiedzUsuń