Dzień dobry wszystkim,w ten zimowy poranek.
W końcu przyszła do nas zima,trochę nie w porę,bo tyle na nią czekałam,a tu jak już zniknęły z domu zimowo-świąteczne dekoracje to przyszła.
Ale nie tracę humoru i dalej sobie robię wielkanocne ozdoby.
Tym razem zrobiłam zajączka na parapet,wymyśliłam sobie ,że mają mu wisieć nóżki i tak też zrobiłam.
wyszedł całkiem fajny ,zobaczcie sami...
Mam nadzieję,że wam się spodobał
pozdrawiam serdecznie i tradycyjnie zapraszam również na mojego drugiego bloga kulinarnego
http://swojskiejedzonko.blogspot.com/
do usłyszenia.....