Witam wszystkich serdecznie,lato powoli się kończy,pogoda się zmienia,już mamy takie zimne wieczory.
No i przede wszystkim zaczyna się kolejny rok szkolny-moja córcia idzie do zerówki i nie może się już doczekać.
Oj jak ten czas szybko leci....
Zostały mi już tylko 3 tygodnie i pojawi się na świecie mój synek,ale to szybko zleciało....
W ostatnich dniach pogoda iście jesienna więc postanowiłam zrobić coś na tą porę
i zdecydowałam się na jeżyki-tym razem z filcu
(w zeszłym roku robiłam z gałązek,można go zobaczyć tutaj)
może taka dekoracja się wam spodoba,prosta do wykonania i ciekawie wygląda
zobaczcie sami....
Mam nadzieje ,że się wam spodobały-pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia....
to już nawet jeże przyłączyły się do akcji z jabłkami? :-D
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne jeże :)
OdpowiedzUsuńjeżyki śliczne tyle że przywodzą na myśl jesień
OdpowiedzUsuńDekoracja jest rewelacyjna, teraz mnie natchnęłaś na te jeże i może i ja coś zmontuję na moje okno w ganku:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne te jeżyki.
OdpowiedzUsuńAle smieszne te jeze !! Sa super slodkie :)
OdpowiedzUsuńOglądam z podziwem te Twoje jeżyki. Dla mnie to inspiracja, bo pracuję z dziećmi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚliczne i kolorowe jeżyki:) Wyglądają przeuroczo:)))
OdpowiedzUsuńPierwszego (i ostatniego) jeża (wyciętego z papieru i pomalowanego plakatówkami) zrobiłam w zerówce. A raczej mama mi go zrobiła, bo ja to antytalencie jestem. I już wtedy jeże jabłka jadły.
OdpowiedzUsuń