DONICZKA NA KWIATY Z KORY
Witam serdecznie wszystkich zaglądających na mojego bloga!!
Dziękuję za odwiedzinki i cudowne komentarze pod poprzednimi postami.
Witam również nowych obserwatorów.
Przed wczoraj stuknęło mi 70000 wejść na bloga
-nie mogę uwierzyć,że tyle razy ktoś oglądał to co robię,
jest mi niezmiernie miło i serce mi się raduję.
Mam dla was dzisiaj doniczkę a w zasadzie osłonkę na nią,którą zrobiłam z kory.
mam jej bardzo dużo,bo w piecu palimy tylko drzewem i od dłuższego czasu
zastanawiałam się jak ją wykorzystać i tak oto wczoraj powstała ta donica.
W ostatecznej wersji wstawiłam do środka plastikową i dopiero wsadziłam roślinki,
bo stwierdziłam,że jak będzie sama kora to mi się w końcu rozpadnie
-a tak będzie mogła długo stać i cieszyć oko-zobaczcie sami...
wiem powiecie ,że trochę nierówna -ale o taką mi chodziło
żeby była jak najbardziej naturalna
kawałki kory związałam drutem i ukryłam go pod naturalnym sznurkiem
potem wstawiłam podłużną plastikową doniczkę i wsadziłam roślinki,później jesienią przesadzę je na skalniak-bo są wieloletnie
chciałam wam jeszcze pokazać ciekawostkę-nie wiem czy kiedyś widzieliście taką aksamitkę?
My mamy ją pierwszy raz-nazywa się waniliowa i moja mama wyhodowała ją z nasionek
i co ciekawe pachnie cudnie na pewno nie jak aksamitki
a te kwiaty kwitną już ok miesiąca-coś niesamowitego
no i tęcza po wczorajszej burzy....
to tyle u mnie dzisiaj-biorę się za robienie obiadu-pozdrawiam serdecznie
i do usłyszenia ponownie...
8 komentarze:
Świetna, taka naturalna osłonka :) Bardzo mi się podoba taka krzywa :) Pierwszy raz widzę takie aksamitki :)
Osz kurczątko,świetne te Twoje ostanie prace;)Takie coś właśnie uwielbiam;)
Fantastyczne prace - doniczka przepięknie wygląda :) Gdzie można kupić nasionka takich aksamitek bo są przecudne ? :)
nasiona tych aksamitek moja mama kupiła w ogrodniczym sklepie-akurat trafiła na nie ale nie jest łatwo je dostać -ale trzeba pytać-na prawdę warto-bo wyglądają pięknie i tak długo kwitną,że szok
podoba mi się...
Kasiu, a od jakiej firmy te aksamitki pochodziły? Miałem z nasion W.Legutko ale wyrosły brzydkie, wybujałe z niezbyt udanymi kwiatami dlatego szukam innych nasion.
A skad taka kore wyczarowac?
kora zawsze mi zostaje po drzewie które kupuję do palenia w piecu-pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz